Tragedia z przed lat - "niewinny" żart kończy się, suprise-suprise!, tragedią. No i lata jakiś poyeb w masce i morduje osoby powiązane z tą historią. Sposoby uśmiercania bywają nawet wyszukane, jest trochę gore. Realizacja jest o dziwo całkiem sprawna. Obsada nie boli, a wszelkie debilizmy mieszczą się w pewnych...
Tak, dobrze Wam się wydaje: załączone do recenzji zdjęcie przedstawia uzbrojonego w siekierę mordercę w masce Marilyn Monroe o pustym spojrzeniu. Antybohater "Kill Game" w reżyserii Roberta Mearnsa (lub antybohaterka - nigdy się tego nie dowiadujemy) jest najmocniejszym punktem raczej słabego filmu, który zbyt często...
więcej