Młody prostoduszny senator Jefferson Smith (James Stewart) ujawnia, dzięki pomocy swej sekretarki Saunders (Jean Arthur), korupcję wśród polityków i staje się bojownikiem w walce z możnymi tego świata. Jego triumf nad szefem partii, gubernatorem i senatorem osiąga szczyt w 23-godzinnym wystąpieniu w senacie, w którym piętnuje machinacje.
Frank Capra w filmie "Pan Smith jedzie do Waszyngtonu" powraca do swego podstawowego wątku zwycięstwa dobra nad złem i triumfu prowincji nad stolicą.
Po śmierci senatora Foleya politycy z jego stanu, bedący na uługach bezwzględnego milionera i przywódcy politycznego Jima Taylora, wybierają na jego miejsce Jeffersona Smitha, młodego, wrażliwego skauta. Sądzą, że będzie on marionetką w ich rękach i nidgy nie zorientuje się w ich podejrzanych interesach, które chcą zabezpieczyć odpowiednią ustawą. Smith uświadamia sobie swoją polityczną ignorancję i pragnie zapoznać się z projektami ustaw.
Po śmierci jednego z senatorów jego partyjni koledzy szukają kogoś, kto do końca kadencji w parlamencie zajmie miejsce zmarłego. Wśród polityków kwitnie korupcja - wszystkim zależy, żeby nowy senator był człowiekiem dyspozycyjnym i nie wtykał nosa w nie swoje sprawy. Wybór pada na Jeffersona Smitha. Smith jest drużynowym organizacji skautowskiej, młodym entuzjastą i patriotą. Starzy wyjadacze ze stolicy są przekonani, że naiwniak będzie w ich rękach bezwolną marionetką. Smith jednak ani myśli przymykać oczu na nieetyczne praktyki dygnitarzy.