Liczyłem na przyzwoity film i się zawiodłem. To był kolejny film z serii 'grupa osób' ginie po kolei. Kino bardzo niskich lotów... może poza widokami. Wiadomo było też kto zostanie na końcu, bo gra tylko jeden dobrze znany aktor. Z absurdów można wymienić między innymi:
*) bohaterowie skaczą przez przepaść a tu... wilki ( teleportacja?),
*) przez chyba cały film zjedli tylko tego wilka a siły jednak mieli.
*) po wpadnięciu do wody, bohater rambo dalej sobie idzie zapominając o szoku termicznym
i tak dalej... szkoda czasu.
1. A to wilki żyją tylko w jednej części wyznaczonej przez przepaść? Nie ma ich wiele stad zamieszkujących różne tereny?
2. Akcja filmu trwa przez kilka dni, doczytaj w necie ile ludzie w ekstremalnych warunkach potrafili wytrwać bez jedzenia. Poza tym sam nie byłbym tego taki pewien, czy ten wilk był jedynym pożywieniem. Scena ta była także symboliczna i dlatego pokazana. Mogli mieć jeszcze dodatkowe dwa 'posiłki', ale nie musiałyby one być pokazane w filmie.
Cóż za konstruktywny komentarz i obrona swoich genialnych tez. Zabrakło argumentów, to chociaż 'ad personam' musiało się pojawić. Gratuluję.
Skoro dałeś filmowi, którego bronisz zaciekle, osiem tzn. oceniasz go wysoko, czyli... film na Twoim poziomie.
To chyba nawet komplement dla Ciebie?
1, 2 i 3) Od początku (przy wraku) mowa jest o 'legowisku', do którego grupa nieuchronnie/nieświadomie się zbliża. Wataha podąża za grupą cały czas... i szok... na końcu docierają do owego legowiska. Idą do niego "linią prostą". Obszar łowiecki wilka to ok. 150-350 km^2, weźmy średnią = 200km^2, czyli od środka do boków jest po 100km. Ile w takich (ekstremalnych) warunkach można przejść, będąc osłabionym i bez jedzenia?! (bo wyraźnie i celowo nie zostało to pokazane [bo to film dla idiotów, fikcja]). Gdzie jest Twoje wyjaśnienie szoku termicznego?!
Nie mam zamiaru więcej z Tobą rozmawiać.
Skoro taki wysoki poziom inteligencji sobą reprezentujesz to wytłumacz mi jak obszar o wymiarach 200x200km {jeżeli to kwadrat bo niby 100 km do jednego boku} lub kolo o średnicy 100km da Ci obszar 200km^2. Bo mi się wydaje ze w 1 przypadku to bd 40 000km^2 a w 2gim to ok 31 400km^2
PP(koła)=(pi)*r^2 PP(Twojego obszaru wilków)=(100[km]^2)*3.14=31 400km ... hmm nieźle :-) no to w drugą stronę (200[km^2]^(1/2))/3.14=4.5km nie wiem albo ja jestem ślepy albo ktoś tu się mądrzy a nawet szacować nie umie o liczeniu już nie mówiąc. :-)
nie wiem jakim cudem ale jak ja pisałem swoją to jeszcze wiadomości KSpectator nie było :-)
Propo obszaru łowieckiego wilka. Nie jest powiedziane, że przeszli cały jego promień. Mogli równie dobrze zacząć podróż w 3/4 odległości do środka obszaru, czyli legowiska, a to daje 25 km. Na takiej trasie mogli spokojnie na pieczonym wilczku (i poprzednich posiłkach i być może zapasach zjedzonych po uczcie na wilku, tylko nie pokazanych) sporego kopa energii mieć
i przejść wiele kilometrów.
Tu nawet nie chodzi o szok termiczny, ale po wpadnięciu do wody w takim warunkach należy się rozebrać z mokrych ubrań i jak najszybciej rozgrzać ciało, bo dojdzie do hipotermii. I po za tym wilki nie mają w zwyczaju atakować ludzi, a co więcej nie ma czegoś takiego jak wymieniona w filmie cecha wilków: mściwość.
wilki napadały od zawsze na ludzi , na traperów np. nawet kiedy ich sanie ciągnęło stado haskich, to napadały, nawet głupie wioskowe kundle czy zdziczałe watahy psów napadają ,
Napadają sporadycznie kiedy czują się zagrożone albo są chore, ale nie polują na ciebie i z zasady unikają człowieka. Wioskowy kundel uważa, że jesteś na jego terenie i dlatego atakuje, generalnie nie ma zamiaru cię pożreć.
"wilki napadały od zawsze na ludzi"
chyba naczytałeś się książek Londona. Wilki nigdy nie atakują ludzi. Chyba że trafi się sztuka ze wścieklizną. Wiedzą o tym doskonale i traperzy i tubylcy. Poza jednym wyjątkiem, jedynym krajem gdzie wilki atakują ludzi jest Polska.
Polecam książkę "Nie taki straszny wilk". Jest króciutka, ale można się przy niej uśmiać i napisał ją biolog, który obserwował wilki na ich terenie.
Wilki atakują ludzi tylko w Polsce? Nie znam się, ale to mi się wydaje być tezą wziętą z kosmosu.
wiadomo to film, ale nie miał prawa przeżyć po wyjściu z wody, potem sobie jeszcze usiadł na brzegu, wydaje mi się, że wtedy umarł a reszta to jakieś majaki
a ja dodam to Twojej listy jeszcze pare jak dla mnie smiesznych i nierealnych momentow :
1)Liam po wypadku ma tylko zadrapanie na twarzy
2)odnlazlszy pierwsza ocalala osobe w szczatkach wraku od razu wie gdzie lezy jego bagaz (kieruje sie prosto w tamta strone, nawet go nie szukal ) w ktorym znajduje sie woda dla ocalalego towarzysza , czapka itp itd , widac przygotowal sie :)
3)chodzi sobie w sweterku jakby wogole nie bylo zimno heh
takie drobne uwagi , nie ogladalem calego filmu w tv , tylko poczatek ale jakos zwrocilem uwage na te "realistyczne" elementy :)
A mnie szlag trafił kiedy 5 chłopa opuszcza wrak ,idą do lasu (a nawet wcześniej we wraku) wiedząc że wilki będą na nich polować, ani jeden nie zrobił sobie ŻADNEJ broni!!!! przecież było mnóstwo kawałków samolotu .Można bylo zrobić sobie jakąś dzide lub chociaż wyrwać rurkę -cokolwiek żeby mieć coćś w ręce!!!.A tak wielki myśliwy i pięciu facetów idą z jednym nożem.Ręce opadły mi gdy podczas tej wędrówki ostatni zostaje napadnięty a oni biegną do niego po pas w śniegu wyczerpani widzą że liczy się każda sekunda,ale ani jeden nie zrzucił ciężkiego plecaka co robi sie automatycznie .Fest mądre
A co powiecie na to, że pięciu chłopa (z głową na karku - eee, chyba nie) przed wilkami ucieka do... no dokąd? Ano do lasu!!! Bo przecież wilki w lesie krzywdy im nie zrobią, pod drzewami będą bezpieczni! W tym momencie wymiękłam.
Poza tym portret wilków oparty na horrorach i bajkach dla dzieci, zero wiedzy na temat prawdziwych zwierząt.
Oj tam teleportacja, może po prostu wilki poszły za nimi skrótem.
Co do jedzenia przeczytaj książkę żar serca albo inną książkę o życiu w Afryce zobaczysz ile może znieść ludzki organizm.
A co do tego szoku termicznego to nie rozumiem skoro przeżył upadek samolotu to niby czemu miała mu zaszkodzić zimna woda, to chyba logiczne.
Dodałbym jeszcze :
- rozbitkowie opuścili miejsce katastrofy , bez mapy udają się w nieznanym kierunku , nie zostawiają żadnej wiadomości . Głupota !!!
- rozbitkowie uciekają przed wilkami w stronę lasu sądząc że drzewa dadzą im schronienie ( wilki boją się drzew ??? :) .Głupota !!!
- śmiem wątpić by rozbitkowie znajdowali się na takiej wysokości by jednego z nich zabiła choroba wysokościowa .
-jakby ktoś miał takiego pecha by trafić na gniazdo wilków na terenie kilkuset kilometrów kwadratowych , to nie miałby takiego szczęścia by przeżyć katastrofę - ha, ha, ha .
Wilki nie boją się drzew, za to boja się ognia.. którego nie będziesz mieć bez "paliwa" :P Skąd wiesz że nie zostawili wiadomości, bo nie pokazano tego w filmie? :P Opuścić je musieli, żeby uciec od wilków. Jak najbardziej możesz mieć szczęście podczas katastrofy, a pecha podczas rutyny :P
cała dyskusja nie ma sensu wy jesteście zbyt głupi żeby nie musieć udawać mądrych. każdy musi dorzucić swoje trzy gorsze bo w jaki to on geniusz nie jest że znalazł nieścisłości a zapominacie czym jest film. czy ktoś wam obiecywał na początku że historia jest prawdziwa? że to film dokumentalny o wilkach? czubówną ktoś słyszał? w sumie nic mnie już nie zdziwi po tym jak obrzucili gównem Panterę bo w filmie grają sami czarnoskórzy aktorzy... ale nie tu jest głupota bo jak to możliwe że bohater przeżył katastrofę no przecież głupota. lepiej żeby zginął a my byśmy pooglądali widoki na alaskę i wilki w naturalnym środowisku wtedy film byłby genialny nie