oglądaliśmy ten film na angielskim w szóstej klasie. Scenę w której było widać nagi tyłek Polly Walker stopowaliśmy aż nauczycielka się śmiała. Nie zapomnę tego jak nauczycielka od polskiego wtedy weszła i powiedziała ,,jest prelekcja", a to była akurat ta scena.
Niech cię święty mediów, brat Biedroń od Tyłka pokarze! (onże w TV Eska: "Jak mnie pupa boli, to znaczy, że jest dobrze!")