Myślałem, że wszędzie będę widział Flokiego w jego grze a tu...szok. Poznałem za którymś ujęciem dopiero, że to ten sam aktor. Co ciekawe w Wikingach chodził zgarbiony czego wymagała postać. A tu chodzi wyprostowany i wydaje się wysoki na 2 metry. Z tak charakterystycznego aktora ciężko zrobic kilka postaci, jak widać można. Liczę, że Westworld będzie jego wstępem do wielkich produkcji także filmowych.