Zaczęłam oglądać pierwszy sezon i już bokiem mi wychodzą ich zachowania. Ciągle tylko się piep.rzą, nieważne z kim i gdzie, a jak się nie piep.rzą, to o tym myślą i rozmawiają . Tak nie postępują ludzie. Mam nadzieję, że ten serial nie przedstawia prawdziwej Wielkiej Brytanii, bo jeśli tak, to cieszę się, że żyję w...
Nigdy z żadnymi bohaterami w filmie czy w serialu nie zżyłam się tak bardzo jak w Skins. Uwielbiam ten serial i serio nie wyobrażam sobie życia bez wracania do niego ( wszystkich sezonów i generacji) co jakiś czas
Oglądam po raz nty, ale tym razem na netflixie i jestem na s01e05 gdzie ciągle nie pasowała mi muzyka, np. w 3 odc na imprezie u Chrisa gdzie powinno lecieć Chemical Brothers
Ktoś wie czym może być spowodowane to, że na netflixie jest inny soundtrack? (który w ogóle nie pasuje) przecież oryginalny jest...
Wszyscy zachwycają się Effy, tymczasem dla mnie to zdecydowanie bohater WSZYSTKICH
generacji. Re-we-la-cja.
nie wiem czemu tak niewielu kocha trzecią generacje. Jak dla mnie niesamowicie szczera i prawdziwa, wzrusza
do bólu.
Najlepsze postacie, bardzo specyficzna przyjaźń: Cook, JJ, Freds, a wątek miłosny Naomi i Emily był lepszy niż (niby główny) Effy i Frediego, załamanie Effy było bardzo poruszające, a dochodzi do tego postać niedoświadczonej Pandory, relacje między wszystkimi i zakończenie... i mamy ulubiony serial.
I jeszcze raz...
Serial według mnie bardzo dobry, ale... przesadzony momentami.
Dlaczego Cassie wsiadając do taksówki w Anglii tego samego dnia znalazła sie w NY?
Albo czemu Cook może dosłownie połknąć całą siateczkę prochów, popić to litrem wódki i piwem i trzyma sie na nogach? Albo wreszczie, jakim cudem Tony przeżywa czołowe...
Chciałam się trochę wypowiedzieć na temat postaci Franky. Nie wiem w sumie co inni o niej myślą, a bardzo chciałabym wiedzieć, bo mnie jej postać potwornie irytuje. Przemiana w kobietę, nagle stała się taka piękna, intrygująca i pożądana? Dajcie spokój. Po pierwsze, jak już parę osób zauważyło, jej historia staje się...
więcejTa postać zostaje moją znienawidzoną i najbardziej wku....rzającą postacią ever! O ile w 5. sezonie była jeszcze do zniesienia, tak w 6. przeszła już po prostu samą siebie. Kretynka, która wiecznie robiła z siebie jakąś cierpiętnicę, niszcząca i wpieprzająca się w życie innych. Taki przysłowiowy wrzód na pupie....
Zawsze byłam fanką drugiej generacji, pierwsza nigdy mnie nie zaczarowała, zupełnie nie rozumiałam jej fenomenu, nie potrafiłam zżyć się z tymi bohaterami. I od wczoraj już wiem, że to moje nastawienie wynikało z tego, że jakośtak dziwnie zaczęłam od 3 i 4 serii właśnie, więc to druga generacja była moją pierwszą i...
Na początku nie byłam przekonana do Skinsów, ale kiedy już się wciągnęłam, to nie mogłam przestać oglądać. Wczoraj zaczęłam oglądać 5 sezon i nie ukrywam, że zakończenie 4 sezonu strasznie mnie rozczarowało.. Właściwie nic się nie wyjaśniło i najbardziej zastanawia mnie co było dalej z Cook'iem. Kiedy już zdążę...
2 pierwsze sezony super fajnie, wciągnęłam sie od razu, zżyłam z postaciami i wgl. Wiedziałam że kolejne sezony zmieniają bohaterów i aktorów. Oglądam 3, jestem dokładnie po 3 odcinkach- męcze sie bardzo. Nudne, w ogóle nie wciągające odcinki, postacie bez charakteru. Jedynie Cook zwraca na siebie uwagę, jest...
Większość relacji w skins jest dosyć płytka, co jest szczerze mówiąc jest całkiem życiowe. W 7 sezonie jest pokazane przecież, że oprócz Effy, Naomi i Emily raczej nikt nie utrzymuję ze sobą kontaktu, a ten kontakt też jest taki sobie. Albo na przykład Cassie tak dbała o Chrisa i się z nim przyjaźniła a po jego śmierci...
więcejmam ochotę wypowiedzieć się na temat wszystkich trzech generacji. pierwsza - jak wszyscy wiemy - cudowna. pierwsze dwa sezony to już chyba klasyka. nie można im nic zarzucić i chyba każdy się ze mną zgodzi. generacja druga - porażka. przereklamowana. przerysowana. dziecinna. sucha. wszystko kręciło się wokół...