Co myślicie o tej piosence, i czy brakuje jakiś wersów ?
Liczko ma gładkie i mowę kwiecistą,
czarci ci te pomiot naturą nieczystą.
Życzenia twe spełni zawsze z ochotą,
da ci brylanty i srebro i złoto.
Lecz gdy przyjdzie odebrać swe długi,
skoczą się śmiechy serdeczność przysługi.
Spęta cię weźmie zabierze bogactwo,
byś cierpiał katusze aż gwiazdy zgasną.
To jest z gry, melodie słychać kawałem w menu, też słyszymy jak nuci Gaunter o’Dim jak go spotykamy po wydostaniu się z statku,
i pod koniec jak wybierzemy nie pomagać Olgierd von Everec.
ale piosenkę ze słowami słyszymy jak śpiewają dzieci z kilku wiosek jak oswobodzimy te nowe opuszczone miejsce.
https://www.youtube.com/watch?v=64L_5--7hlY
no a w niosek że to piosenka o Gaunter o’Dim stąd że na karcie Gaunter o’Dim jest napisane ,,Życzenia twe spełni zawsze z ochotą, da ci brylanty i srebro i złoto''
no i jak najbardziej pasuje do niego, czyli z wszystkiego wynika że Gaunter o’Dim jest jakby szatanem.
Cała historia to przeróbka "pana Twardowskiego"
A najlepsze, że w wiedźminie nie występują demony tego typu. Owszem, są demony, które tak jak (djiny, ifrity itp.)
Przybywają z innego wymiaru odciętego od reszty świata, przywołane przez Geotę.
Ale nie chcą one pozostawać w tym świecie. Po przywołaniu i wykorzystaniu demon nie posiadający materialnej powłoki wraca do swego wymiaru. Jasne mag może go umieścić w ludzkim ciele, ale kończy się to zawsze rzezią i zniszczenie opętanego. Potem demon ucieka do swojego wymiaru.
Ale nikt nigdy nie powiedział, że są one zdolne do komunikacji czy tworzenia własnej kultury. Ba, u Sapowskiego przypominają bardziej np. Ghule czy inne potwory niż np ludzi czy wampiry wyższe.
On niekoniecznie jest demonem- profesor shezlock który wiedział czym je O'dim nie chce tego powiedzieć, czyli jest to coś straszniejszego niż demon
A zapomniałem:
https://www.youtube.com/watch?v=ewzWEu46MPk
Yeno O o'dimie. Żartobliwy dialog pokazujący jak daleko jego moc wychodziła poza granice jej mocy
Istnieje jeszcze coś. Ponoć, jeśli oddasz O'dimowi duszę Olgierda przed odnalezieniem Ciri możesz go poprosić o pomoc. Ten powie ci, że są rzeczy przekraczające nawet jego moc i nie może ci w tym pomóc. W zamian daje ci wskazówkę co zrobić by osiągnąć najlepszy ending w grze.
https://www.youtube.com/watch?v=zEo2ifRMj8A
Wersja gdy "walczymy" z Panem Lusterko tej piosenki. Mega mroczny i tajemniczy klimat. Redzi ponownie przeszli samych siebie.
No tak, teraz sobie przypominam :)
Co ciekawe - Gaunter O'Dim - akronim G.O.D czyli Bóg z angielskiego. Jakiś przebiegły demon, najbardziej tajemnicza i chyba najpotężniejsza istota w uniwersum. Teraz marzy się 4 część, w której steruje się Ciri albo tworzy własnego wiedźmaka, by walczyć z Gaunterem lub innym demonem jego rodzaju.
Nie przesadzaj z tym "najpotężniejszym"
Musiał przestrzegać zasad paktu, nic nie wiemy o jego aspekcie fizycznym, więc nie wiem jak poradził by sobie ze srebrnym mieczem.
W końcu nie może oddać Geraltowi Ciri co znaczy, że albo:
- Jest słabszy od Eredina/ciri/źródeł/gonu
- Nie może zmienić czyjegoś przeznaczenia
- Gdy geralt odgadł jego zagatkę jego fizyczna postać przestaje istnieć. To tak jakby powiedzieć, że Rumpelstilskin z bajek braci Grim jest wszechpotężny.
Pisząc "najpotężniejszy" nie mam na myśli "wszechpotężny".
Gaunter nie jest wszechmocny, żaden złoczyńca nie jest. Jednak mówi się o nim, że nie można go zabić. Niekoniecznie tak jest ale robi wrażenie nietykalnego.
UWAGA SPOILERY!
On potrafi zatrzymać czas. Wystarczyłoby, żeby to zrobił i wsadził łyżkę w oku Eredinowi albo Geraltowi. Tylko jego nie satysfakcjonuje pozbawianie życia ale niszczenie go. Pojawia się z nikąd i może lewitować. Wie mnóstwo rzeczy. Potrafi uczynić nieśmiertelnym Olgierda i wywołać sztorm. Wiedza i moc Yennefer są bezsilne wobec jego woli. Geralt wykończył cały Dziki Gon mieczem i magią, z Gaunterem tak się nie dało, wiedźmin musiał zagrać w jego grę, na jego zasadach. Być może jest ograniczony do jednego wymiaru i nie widzi Ciri. Ale skoro Geralt ją wytropił to i Gaunter zrobiłby to. Twórcy trochę sztucznie odgrodzili Gauntera od fabuły podstawki w tej kwestii, ale w sumie każdy złoczyńca ma też słabe punkty.
Nie sądzę żeby zatrzymał czas. Zapytany przez Geralta czy to sztuczka unika odpowiedzi.
Myślę, że w jakiś sposób "odcioł" tych ludzi od bodźców zewnętrznych przez co czas się dla nich zatrzymał. Yen nie jest najpotężniejszym magiem wszechczasów, nie mogła pokonać nawet Vilglefortza.
Czy naprawdę dał Olgierdowi nieśmiertelność? Raczejnie. To wyglądało raczej na przyśpieszoną regenerację, szybszą niżta wiedźmina,zwiększoną odporność
I spowolnione starzenie. Nawet magowie się nie starzeli, a książce jeśli czytałeś to na pewno kojarzysz,że pewna z postaci przetrwała spory czas z przebitym widłami sercem. (bez spoilerów)
Faktycznie, być może zamroził umysły ludziom jak profesor X z X-Men, ale to i tak czyni go ekstremalnie niebezpiecznym. Yennefer była jedną z najbardziej uzdolnionych czarodziejek a Vilgefortz chyba najpotężniejszym... chociaż co on mógłby zrobić Gaunterowi... O'Dim praktycznie "schodzi" do fizycznego wymiaru i bawi się nim. Przyśpieszona regeneracja i większa odporność... jednak sądzę, że chodzi o coś bardziej mistycznego, Olgierd chodził sobie z odciętą głową i klaskał. Jest trochę jak Regis czy inne wampiry tylko bez pociągu do krwi.
Na pewno ma słabe punkty ale jeśli miałbym wskazać postać zdolną do wyrządzenia największych szkód to bez wahania byłby to Gaunter.